Krótka historia początków Kwartalnika Integracja Sensoryczna

Zbigniew Przyrowski psycholog, instruktor seniora metody SI w Polsce, założyciel PSTIS SI i Kwartalnika Integracja Sensoryczna (IS), wieloletni prezes PSTIS SI i redaktor naczelny IS

Pani Nacz. Redaktor Kwartalnika – dr Marta Wiśniewska – poprosiła mnie bym skreślił kilka słów z historii wydawanego od dwudziestu lat przez PSTIS czasopisma – Kwartalnik Integracja Sensoryczna. Początkowo miałem pewne opory, wątpliwości bo nigdy nie robiłem notatek, a pamięć jest zawodna i czas zaciera wiele zdarzeń. Jak opisać historię? Na czym ją zakończyć? Przecież ciągle się dzieje i Kwartalnik się rozwija. Po przemyśleniu postanowiłem skreślić kilka zdań – z tego co pamiętam – o historii tego specjalistycznego i chyba unikalnego w skali Europy pisma. Przyjąłem, że cezurą czasową historii, którą opiszę będzie pierwszych kilkanaście lat, w których bezpośrednio uczestniczyłem w kreowaniu wizerunku Kwartalnika Polskiego Stowarzyszenia Terapeutów Integracji Sensorycznej.

Kiedy w 2000 roku zostałem wybrany na pierwszego Prezesa Polskiego Stowarzyszenia Terapeutów Integracji Sensorycznej to jednym z głównych zadań, które postawiłem przed sobą było stworzenie możliwości docierania z rozszerzoną wiedzą o integracji sensorycznej do terapeutów, a poprzez Nich do szerszego grona specjalistów pracujących z dziećmi i oczywiście do rodziców. W owym czasie na polskim rynku nie było publikacji na temat integracji sensorycznej, a dotarcie do aktualnych lub nawet archiwalnych artykułów w literaturze amerykańskiej, było bardzo ograniczone. Postanowiłem, więc najpierw organizować cykliczne spotkania terapeutów integracji sensorycznej, na których będzie przekazywana szersza wiedza o integracji sensorycznej (Fot. 1)

 

Pierwsze szkolenia SI

Fot. 1. Pierwsze szkolenia rozszerzające wiedzę o integracji sensorycznej dla terapeutów SI

Spotkania terapeutów odbywały się w różnych warszawskich ośrodkach (przedszkolach, szkołach) gdzie pracowali terapeuci integracji sensorycznej, a trzeba wiedzieć, że wówczas było ich niewielu (60 może trochę więcej) i znaczna część pracowała w Warszawie lub okolicach. Na tych spotkaniach przedstawiałem początkowo ja potem i inni terapeuci dostępne informacje oparte głównie o przetłumaczone archiwalne artykuły amerykańskie z różnych czasopism (dostarczone przez V. Maas), jak i najnowsze z The American Journal of Occupational Therapy (AJOT). AJOT to fachowe pismo wydawane w USA i kierowane do terapeutów zajęciowych. Ten Journal był prywatnie przeze mnie prenumerowany dzięki znajomej w Stanach Zjednoczonych i informacje w nim zawarte, a dotyczące integracji sensorycznej były przekazywane terapeutom (Fot. 2).

 

szkolenia rozszerzające SI

Fot. 2. Szkolenia rozszerzające wiedzę o SI dla terapeutów integracji sensorycznej

Jednak z czasem, gdy przybywało terapeutów spoza Warszawy na przełomie roku 2000/2001 pojawił się pomysł wydawania czasopisma, które dotrze do wszystkich zainteresowanych z całej Polski, podjąłem decyzję powołania do życia Biuletynu o integracji sensorycznej (na wzór Amerykański gdzie był również wydawany od lat 80-tych Biuletyn SI).

Początki były trudne, bo nowopowstałe Stowarzyszenie nie dysponowało środkami finansowymi na profesjonalne (tak jak dziś) wydawanie czasopisma. Zawiązał się pod moim kierownictwem na początku 2001 zespół redakcyjny, w skład którego poza mną wchodziła Danuta Wardawa i Zofia Mangel, który rozpoczął pracę nad tworzeniem biuletynu na zasadzie wolontariatu. Zacząłem zbierać materiały, zakupiłem do domu lepszy komputer (z odpowiednim oprogramowaniem do składania czasopisma) i drukarkę atramentową. To może dziś jest zabawne, ale wszystko na kredyt (tak wtedy było). Tak, więc w domu na moim prywatnym komputerze składałem i na atramentowej czarnobiałej drukarce drukowałem pierwsze numery, które docierały (oczywiście bezpłatnie) do członków Stowarzyszenia. Pierwszy numer (to dziś wydaje się śmiesznie) wyszedł jak się nie mylę w 30 egzemplarzach (pamiętajmy, że członków stowarzyszenia nie było wielu więcej). Wkrótce kolejne numery były drukowane w jednym egzemplarzu, a następnie kserowane w określonej liczbie. Pismo było skromne pod względem ilości materiału, ale zaczęło docierać do zainteresowanych i co było ważne bezpłatnie (bo wydawane bez kosztów własnych). Materiał Biuletynu stanowiły głównie opracowania przetłumaczonych artykułów z czasopism amerykańskich. Pierwszy numer wyszedł w czerwcu 2001 roku (Fot. 3).

 

Okładka biuletynu SI 2001

Fot. 3 Pierwsza strona(okładka) pierwszego numeru Biuletynu SI

Obejmował 14 stron i poza wstępniakiem, w którym między innymi pisałem ”Wreszcie rozpoczynamy wydawanie naszego biuletynu informacyjnego. Pragniemy by zawierał on takie informacje, które będą przydatne w pracy terapeutów …” i tak dalej, zawierał między innymi takie artykuły: Związek funkcji dotyku z nadpobudliwością, System dotykowy (część pierwsza), Analiza wyników badań dziecka „P” przeprowadzona przez J. Ayres. i inne.

Od roku 2003 zmienił się skład redakcji i oprócz mnie w jej składzie była Danuta Wardawa i Urszula Suchecka. Od tego roku Biuletyn zaczął być drukowany w kolorze. Z czasem Stowarzyszenie zaczęło dysponować już środkami finansowymi na tyle by Biuletyn był drukowany i składany bardziej profesjonalnie. Już nie musiałem drukować w domu czy kserować, robiła to odpowiednia firma (oczywiście odpłatnie), a ja zająłem się tylko zebraniem materiałów. To była dobra zmiana (Fot. 4).

 

okładka Biuletynu SI

Fot. 4 Pierwsza strona (okładka) kolorowego numeru Biuletynu SI

Kolejnym przełomowym – jak się wydaje z perspektywy czasu – rokiem dla Biuletynu był rok 2007. Zawiązał się nowy zespół redakcyjny już profesjonalny: Red. Naczelny Zbigniew Przyrowski; Zastępca red. naczelnego Magda Nakielska, Sekretarz redakcji, skład i grafika –Karolina Koza. Współpraca Marta Wiśniewska.

Biuletyn przybrał nową szatę graficzną dzięki M. Nakielskiej i K. Koza oraz zmienił nazwę na INTEGRACJA SENSORYCZNA w podtytule Biuletyn Polskiego Stowarzyszenia Terapeutów Integracji Sensorycznej. To był siódmy rok wydawania naszego pisma. Od tej pory Biuletyn był wydawany w sposób profesjonalny, na specjalnym papierze w kolorze i oczywiście drukowany w profesjonalnej drukarni (do czerwca 2007 roku był drukowany na kserokopiarce). Zespół redakcyjny był opłacany (skromnie, ale jednak) przez Stowarzyszenie, a autorzy artykułów otrzymywali godne wynagrodzenie. Skończyła się era takiego trochę chałupniczego wydawania naszego czasopisma (Fot. 5).

 

Fot. 5 Okładka Integracji Sensorycznej po zmianach

Lata płynęły Stowarzyszenie stało się wielką organizacją skupiająca setki terapeutów, razem z nim rozwijał się Biuletyn, który stał się Kwartalnikiem – profesjonalnym pismem. Jedynym branżowym czasopismem wydawanym na takim poziomie w Polsce i w Europie. Pismo zaczęło docierać nie tylko do członków Stowarzyszenia, ale i do wielu innych osób poprzez biblioteki kilkunastu polskich uniwersytetów.

W połowie 2008 roku zmienił się kolejny raz skład redakcji i Zespół Redakcyjny Integracji Sensorycznej obejmował Redaktor Naczelny – Zbigniew Przyrowski, Redaktor Działu Zagranicznego – Ewa Grzybowska, Redaktor Działu Krajowego – Marta Wiśniewska, Sekretarz redakcji – Monika Kwiatkowska.

Coraz więcej publikowanych artykułów stanowiły materiały własne pisane przez naszych polskich terapeutów tu w szczególności należy podkreślić rolę i wagę autorskich artykułów Pani Marty Wiśniewskiej. Pisaliśmy o różnych ważnych rzeczach związanych z integracją sensoryczną. Jedne inicjatywy związane z dzieleniem się wiedzą i doświadczeniem zaiskrzyły inne nie. Czasem starałem się do czegoś zachęcać czytelników. W jednym z Kwartalników (2011r.) tak pisałem:

Bardzo wcześnie w samych początkach powstawania Biuletynu SI próbowaliśmy rozpocząć stały cykliczny dział opisu przypadków, różnych indywidualnych doświadczeń z badań i terapii dzieci. Zamierzeniem tego działu było dzielenie się przez terapeutów doświadczeniami w pracy z różnymi dziećmi. Niestety to nie wypaliło. Okazało się, że jest wielu chętnych do czytania, ale nie ma chętnych do pisania i dzielenia się doświadczeniem. Może wtedy było zbyt wcześnie, może zbyt mało mieliśmy doświadczeń. Dziś chcemy wrócić do tego pomysłu. Wielu z nas pracuje już kilka, kilkanaście lat i z pewnością mamy doświadczenie w pracy tą metodą może warto nim podzielić się z innymi. Zachęcam do tego, obiecuję, że każdy opisany przypadek będzie opublikowany w Integracji Sensorycznej. Dział wystartuje już we wrześniowym numerze. Kochani terapeuci chwytajmy za pióra i do dzieła!!!

Pismo się rozwijało i stało się stabilnym (finansowanym przez PSTIS) źródłem informacji o integracji sensorycznej. Po 15 latach bycia redaktorem naczelnym Kwartalnika postanowiłem zrezygnować z końcem 2015 roku z tej funkcji. Zarząd przyjął moją rezygnację i powołał nowego redaktora naczelnego, no ale to już inna historia, którą z pewnością ktoś kiedyś opisze.